Nadbałtycki krajobraz, świeże ryby oraz niesamowite wnętrza autorstwa studia projektowego ONEprojektują. Projektantki opowiedzą o realizacji projektu restauracji.
Projekt smażalni ryb „PrzyMolo” wyszedł spod rąk pracowni ONEprojektują, specjalizującej się w projektowaniu wnętrz zarówno prywatnych jak i komercyjnych. Wygląd restauracji miał być utrzymany w nadmorskim klimacie, nawiązując nie tylko do rodzaju serwowanych dań, ale także pracy i jednocześnie pasji inwestorów, jaką jest połów ryb. Znajdą się w niej elementy typowo kojarzone z morskim krajobrazem jak ryby i owoce morza zdobiące ściany i sufity, czy ceramiczne mozaiki w kształcie rybiej łuski, a także płytki w kolorze granatu morskiej toni.
O szczegóły projektu i realizację zapytaliśmy projektantki studia ONEprojektują.
DUNIN: Jaki był pomysł na smażalnie, która wyróżni się na tle nijakich barów ciągnących się wzdłuż linii brzegowej Bałtyku?
ONEprojektują: Projekt ten był dla nas sporym wyzwaniem, ponieważ lokal ten jest bardzo dobrze znany z wyśmienitej kuchni i odwiedza go mnóstwo gości zarówno miejscowych jak i turystów w okresie letnim. Cały projekt składał się z trzech części: projekt nowego wizerunku lokalu, projekt wnętrza i projekt elewacji. Ideą było przede wszystkim unowocześnienie lokalu i nadanie mu morskiego charakteru. Stare wnętrze nie odzwierciedlało ani klimatu okolicy ani jakości serwowanych tam dań, stąd też pomysł na totalną zmianę. Motywem przewodnim od początku był kolor morskiej głębi, gdyż lokal położony jest tuż przy wodzie. Dzięki temu, że w kolekcji płytek Dunin znalazłyśmy odpowiedni kolor i rodzaj płytek do tego projektu, udało nam się zrealizować naszą wizję na to wnętrze. Dużą wagę przyłożyłyśmy do wystroju przeszklonego ogrodu zimowego, którego widok z daleka przyciąga wzrok i zachęca do wejścia. Płytki w kolorze głębokiego błękitu zostały zastosowane tam na ścianie z kominkiem, co sprawiło, że siedząc we wnętrzu czuć bliskość morza a otoczenie wręcz wchodzi przez ogromne przeszklenia do środka. Dla tych gości, którzy jeszcze nie mieli okazji spróbować wspaniałej kuchni jest to zdecydowanie znak rozpoznawczy tego miejsca i nie da się go pomylić z żadnym innym.
D: Jakie materiały dominują we wnętrzu?
Op: Starałyśmy się, aby materiały korespondowały z otoczeniem. Musiałyśmy jednak pamiętać o funkcjonalności i praktyczności w tego typu wnętrzu, stąd też podłoga i lamperie wyłożone zostały płytkami do złudzenia imitującymi drewno nadając klimat i ocieplając biało niebieskie wnętrze. Płytki na podłodze ułożone zostały skośnie, jak na pokładach statków, co od progu wprowadza klienta w morski klimat. Na suficie zaś królują modne w tym sezonie, klimatyczne wiklinowe lampy, morki klimat podbijają płytki w kształcie rybich łusek (łuski- Mini Fish i patyczki – Mr.Twig) w kolorze morza. Elegancji nadaje miedź w lampach nad barem i listwach dekoracyjnych i jest to niewątpliwie biżuteria tego wnętrza. Udało nam się też dać drugie życie drewnianym stołom i krzesłom, które zostały odnowione i stylizowane w morskim klimacie. W ogrodzie zimowym nie mogło też zabraknąć wikliny i rattanu z których wykonane są wszystkie meble i lampy. Wyjątkowym akcentem jest tam podłoga ułożona w jodełkę z dwukolorowego (biało-niebieskiego) gresu, imitującego postarzane deski.
D: Co jest znakiem rozpoznawczym tego projektu?
Op: Wydaje nam się, że to miejsce jest samo w sobie znakiem rozpoznawczym Rewy gdyż słynie z doskonałej kuchni i obsługi ale pod względem projektowym to wyjątkowości temu wnętrzu nadają jedyne w swoim rodzaju, zaprojektowane na zamówienie murale z morskimi motywami. Ich obecność na suficie i w łazienkach jest sporą niespodzianką dla osób wchodzących do lokalu a wielka ośmiornica w ogrodzie zimowym widoczna jest dla spacerowiczów od strony mola. Klimatu dodaje też obudowany niebieskimi, pięknie odbijającymi słońce płytkami “Mr. Twig ” kominek, który widoczny jest z zewnątrz i również zachwyca przechodniów.
D: Jakie emocje Waszym zdaniem wywołuje to wnętrze u gości?
Op: Dołożyłyśmy wszelkich starań, aby lokal wtapiał się w otoczenie a morski klimat wchodził do wnętrza i zachwycał gości. Trudno nam powiedzieć jakie emocje budzi u gości bo z pewnością idą tam, aby pysznie zjeść a wystrój to tylko dopełnienie;) Inwestorzy zdradzają nam czasem, że goście od progu ( zanim zamówią danie) mówią “wow” i długo rozglądają się od podłogi po sufit;)))) a wychodząc z toalety uśmiechają się na wspomnienie umieszczonego tam raka i zachwycają piękną mozaiką z kształcie rybich łusek. Robią sobie też zdjęcia we wnętrzu;) więc to miłe.
D: Dziękujemy za rozmowę.